Pierwszy weekend w tym roku , kiedy praktycznie wszystkie zgłoszone zawodniczki (poza akademią) miały możliwość rozegrani meczy.
Weekend rozpoczęliśmy od meczu pierwszej drużyny w ramach rozgrywek ekstraligi, z liderem z Sosnowca. Choć mecz przegrany 3-0 , należy docenić solidną postawę naszej drużyny . Mecz był wyrównany , mieliśmy swoje sytuacje. Do 63 minuty liderki ekstraligi prowadziły tylko jedną bramką , my szukaliśmy swoich szans , prowadzą otwartą grę. Dwie pozostałe bramki były właśnie efektem otwarcia na rywalki.
Po tym meczu część zespołu udało się na mecz Centralnej Ligi Juniorek do Boguszowic. Rywalem była drużyna Staszkówki- Jelnej , z kilkoma kadrowiczkami w składzie.
Przyjezdne szybko objęły prowadzenie, ale nasze nie dawały za wygraną. Indywidualne błędy po obu stronach sprawiły, że na przerwę schodziliśmy przegrywając 2-1. Gra w pierwszej połowie dawała nadzieją na dobry wynik. Już w pierwszej minucie wyrównujemy a dwie minuty później tracimy solidny punkt zespołu, jakim jest Julka Krzyżok, która skręciła kolano. W 80 min przyjezdne trafiają na 3-2. W tej części meczu to my graliśmy , nie wykorzystując kilku sytuacji a przyjezde trafiły. Od tego momentu na naszych szeregach nastąpiła maxymalna mobilizacja. Najpierw Oliwia Sobek w 83 minucie wyrównuje, po czym ataki na bramkę rywalek nie maleją. W doliczonym czasie gry bramkę dorzucają Maja Fal i i Marte Pradecka i zdobywamy 3 , tak ważne dla utrzymanie w CLJ punkty.
W ostatnim meczu Trampkarki u15 wygrywają pewnie 3-1 z KKS Zabrze w lidze wojewódzkiej , choć należy mówić o sporym niedosycie. Mecz rozgrywał się praktycznie na połówce rywalek, raziłyśmy nieskutecznością. Okrasą meczu była bramka Kingi Niesłańczyk z 35 metrów .