Wodzisławskie męczarnie

Sporo nerwów przysporzyły Kibicom dziś nasze dziewczyny.  W 16 minucie prowadziliśmy  2-0 po bramkach Dominiki Sykorovej i Edyty Botor. Gra wyglądała dobrze, wyraźnie przeważaliśmy. Niestety po przypadkowym rzucie wolnym tracimy bramkę po  błędzie bramkarki Marceliny Pawlik. Na 2 minuty przed przerwą po faulu na Anecie Szymanowskiej , czerwoną kartkę dostała bramkarka SWD . Mamy rzut wolny, szybka kontra gospodyń, faul w polu karym , karny i … 2-2. W drugiej połowie SWD ustawiło się w głębokiej defensywie, z jedną wysuniętą zawodniczką.

Sporo sytuacji. Konsekwencją dwie bramki Anety Szymanowskiej i samobójcza bramkarki SWD, która wrzuca sobie piłkę do bramki po rzucie rożnym Dominiki Sykorovej. Kibice czekali na kolejne bramki a tutaj.. kontra i bramka z dystansu na 4-3.  Były 2 minuty doliczonego czasu, Wodzisławianki zwęszyły szanse , odkryły się i od razu zostały skarcone. W 30 sekund tracą dwie bramki po kontach Anety Szymanowskiej i  Dominiki Sykorovej. Wygrywamy 6-3 , ale braki koncentracji dają sporo do myślenia. Za tydzień pauza , a Kibiców zapraszamy na rezerwy w sobotę i Kosmiczny Mecz