GKS Katowice – TS ROW Rybnik 3-0 (2-0)

Na mecz z Katowicami tylko najwięksi optymiści wśród Kibiców mogli jechać z nadzieją rewanżu za porażkę odniesioną w końcowych minutach naszego debiutu. Choć powiedzenie mówi, że zwycięzcą jesteś do czasu do kiedy przegrasz 🙂 , atuty były po stronie Katowiczanek .Większe doświadczenie, solidniejsze każde z formacji i to co decyduje o wyniku finalnym niuanse. Choć wszyscy wiedzieli, że GKS „siądzie” na nas od 1 sekundy , to chyba nikt się nie spodziewał, że stanie się to na takiej szybkości. Gospodynie były od nas szybsze na każdej pozycji, w każdym pojedynku. To spowodowało, że przez pierwsze 30 minut praktycznie nie odpowiadaliśmy na poczynania GKS.  Przeciwniczkom wychodziło wszystko, a efektem tego liczne sytuacje bramkowe. Tylko świetna postawa Patrycji Dulak, ktora debiutowała w ekstralidze sprawiły, że do 30 minuty nadal było 0-0. Byłyśmy stłamszone i wystraszone. Dziewczęta grały jak z powiązanymi nogami. W 30 minucie Kinga Kozak wreszcie dla swoich kibiców zdobyła bramkę na 1-0  Brak pewności i dodatku niepotrzebna irytacja na poczynania sędziny spowodowały, że nawet nie próbowałyśmy odpowiedzieć na tę sytuację. Po jednej z takich pomyłek, kiedy sędzina daje kartkę Hagan ( do zobaczenia w 42 minucie naszej relacji) Katowiczanki przeprowadzają piłkę od swojej bramki po naszą bez kontaktu z naszymi nogami  i choć część Kibiców dopatrzyła się spalonego na 2-0 dobija Maciążka.
Druga połowa to mecz bardziej wyrównany, choć i tak obiektywnie trzeba powiedzieć, że ze wskazaniem na GKS. Nam brakowało wykończenia. W 80 minucie dobrze spisująca się Dulak mija się z piłką z walczącą z nią Maciążką  i mamy 3-0. Końcówka to świetna próba Hagan, ale bramkarka Katowic wychodzi obronną ręką. Przegrywamy. Jesteśmy gorsze w każdym elemencie gry. Należy pamiętać, że my zaczynamy. W Ekstralidze mecze na wysokim poziomie będą co tydzień. Należy docenić postawę 16 letniej Julki Krzyżok, ktorej podstawowa ” 11 ” jest już normą. Od pierwszej minuty w podstawie zagrała Luiza Kozielska, ktora 16 lat skończy w listopadzie. Pociechę mieć będziemy z Pati Dulak.
Kończąc nadzieją warto zauważyć, że walczyliśmy do 90 minuty. Znaczy to że wydolnościowo jest przyzwoicie. Szybkościowo Katowic nie prześcigniemy , bo to inny poziom tej cechy motorycznej.  Jednak wszystko przed nami. Teraz czekają nas mecze z drużynami w naszym zasięgu. Pierwsze punkty już za tydzień 🙂
 
Cały mecz do zobaczenia
 
GKS Katowice – TS ROW Rybnik  3-0 (2-0)
 
1:0 Kinga Kozak 30
2:0 Klaudia Maciążka 37
3:0 Klaudia Maciążka 80
 
 
GKS Katowice: Klimek – Maciążka, Buszewska, Łasicka (68′ Brzęczek), Kozak, Turkiewicz, Kłoda, Konkol (86′ Kubaszek), Parczewska, Stanović (46′ Tkaczyk), Lizoń.
 
TS ROW Rybnik: Dulak –  Smidova (83′ Parzych), Krzyżok,Zdechovanova,Guzik, Liskova, Botor,Kurzelowska( Bulavova 45′) , Matla, Kozielska (68′ Wieczorek) Hagan,.