Po niedzielnych wiadomościach przeprowadziłem kilka konsultacji z kierownikami i osobami doskonale znającymi realia drużyny.
Doszliśmy wspólnie do wniosku, że nie ma czasu na rewolucję. Postawiliśmy na trenera Mariusz Adaszka. To trener związany z klubem od 2 lat. Doskonale zna realia zawodniczek. Zna je wszystkie, bo poza prowadzeniem U17 i rezerw, cały czas na bieżąco był z rozwojem sytuacji w pierwszej drużynie. Poza tym przekonuje nas doświadczenie boiskowe Mariusza . To przekłada się na jego reagowanie na sytuacje boiskowe, czego brakowało drużynie w ostatnim czasie. Trener na pewno poprowadzi drużynę w najbliższych trzech meczach. Na to pozwalają przepisy licencyjne o zastępstwie pierwszego trenera. Będziemy się obiegali o zgodę na dokończenie rundy w takiej obsadzie. Ograniczeniem jest tutaj brak licencji UEFA A . Przy okazji dziękuję Trenerom którzy przez dwa dni zgłosili akces do pracy z naszymi dziewczynami. To budujące, że tylu trenerów widzi potencjał w tej drużynie. Po raz kolejny przekonują się, że w tym aspekcie z wiele osób popiera moją opinię na temat Dziewcząt. Przepraszam wszystkich kandydatów ze brak spotkań z nimi, ale jest to efektem działań „na gorąco” . Na tym etapie nie możemy sobie pozwolić na rewolucję. Postawiliśmy na Mariusza Adaszka, ale jesteśmy umówieni z Trenerem, że działamy zdroworozsądkowo, bo wszystkim nam zależy na dobrym finale tego sezonu i rozwoju klubu.
Tomek Kieczka – prezes
Przypomnijmy . Mariusz Adaszek w klubie pracuje od 2 lat. Prowadził grupy dzieci z czasem przejmując obowiązki pracy z młodzieżą. Nadal , mimo 41 lat jest czynnym zawodnikiem ligi okręgowej i tylko skupienie się na treningach w klubie sprawia, że nie gra w wyższych rozgrywkach. Za sobą ma występy w ekstraligowej Odrze Wodzisław, oraz kilka sezonów w GKS Jastrzebie